Nieinnowacyjna jak Polska

Polska jest na szarym końcu państw Unii Europejskiej, jeśli chodzi o inwestowanie w innowacyjność. Zajęliśmy dopiero 21. miejsce

Co roku Komisja Europejska publikuje raporty nt. innowacyjności w Europie. Mają one pokazać, czy Unia Europejska nadrabia dystans dzielący ją od Stanów Zjednoczonych i Japonii. Kolejny, opublikowany w czwartek raport nie nastraja, niestety, optymistycznie. - Jeżeli obecny trend się nie zmieni, przepaść dzieląca nas od USA nie zostanie zasypana - przyznał Gregor Kreuzhuber, rzecznik unijnego komisarza ds. przemysłu Güntera Verheugena.

Komisja Europejska nie ułatwiła jednak zadania wszystkim tym, którzy chcieliby poznać więcej szczegółów nt. innowacyjności na Starym Kontynencie. Do swoich obliczeń zawartych w raporcie zdecydowała się bowiem zastosować specjalną jednostkę miary: "Łączny Indeks Innowacyjności" (Summary Innovation Index - SII), na który składa się kilkanaście wskaźników takich jak liczba studentów kończących uczelnię, wydatki budżetowe na innowacyjność, wydatki firm na badania, popularność szerokopasmowego internetu itd. Te wszystkie wskaźniki połączono za pomocą skomplikowanych metod ważenia w jeden wskaźnik - właśnie SII.

Ta skomplikowana metodologia nie ukryła jednak prawdy, że Europie idzie kiepsko, a Polsce - szczególnie źle. Tylko kilka krajów europejskich (Szwecja, Dania, Finlandia i Szwajcaria) osiągnęło poziom indeksu powyżej 0,60 pkt SII - taki jak mają USA. Poziom Polski został ustalony na poziomie nieco powyżej 0,20 punktów SII. To dało nam 21. miejsce, czyli czwarte od końca w Unii Europejskiej. Wyprzedziły nas nie tylko Węgry, Czechy i Słowenia, ale także takie państwa jak Cypr. Niewielkim pocieszeniem jest to, że z kolei my wyprzedziliśmy Słowację (której SII wyniósł nieco ponad 0,10 pkt). Komisja Europejska odnotowała, że Polska ma szczególny problem z inwestycjami przedsiębiorstw w badania naukowe (w 2003 r. wyniosły one ledwie 0,16 proc. PKB, podczas gdy jeszcze w 1998 r. wynosiły 0,28 proc. PKB.).

Bruksela odnotowała, że o ile wszystkie nowe państwa Unii odbiegają od uśrednionych wyników piętnastu starych członków UE, to jednak niektóre nowe państwa członkowskie doganiają UE-15 szybciej od pozostałych. Przykładem mogą być Węgry, które zajęły 15. miejsce w rankingu.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.